Niedziela
Strasznie sie dzisiaj nudzę, zakupy zrobione, wszędzie posprzątane, w telewizji nic ciekawego nie ma, po prostu nuda

Strasznie sie dzisiaj nudzę, zakupy zrobione, wszędzie posprzątane, w telewizji nic ciekawego nie ma, po prostu nuda

Życzymy miłej lektury![]()
Strop nad garażem zalany, pompa w końcu przyjechała, a nam lżej na duszy że mniej do końca zostało do zrobienia!

a to siatka jaką zamówiliśmy na stropy, takie tam dozbrojenie stropu, było tak w projekcie więc i u nas jest. Choć po przywiezieniutej siatki doszliśmy do wniosku że można to było zrobić za pół ceny, jedynie co kupić trochę pręta i poskręcać, ale było już za późno. Kierbud powiedział że można teraz wjeżdzać samochodem na górę![]()

Taki efekt końcowy stropu po zatarciu wszystkiego

Konstrukcja wykusza również zalana, tak wyglądało zbrojenie na wykuszu, troche tego dużo, co nie!?



i w trakcie zalewania...

A i coś czego jeszcze nie widzieliście, nasz tarasik na 3.5m i wejscie do domu, narazie to tylko ławy pod taras ale juz niedługo i bedzie tarasik jak ta lala!!
Będzie gdzie spędzać wolny czas, grill z rodzinka i znajomymi, uhhh nie mogę się już doczekać tej chwili!
Zbrojenie jak pod domem![]()

a to zalane już ławy...
wejście do domu będzie dwustopniowe jak i na całym tarasie oczywiście


A tutaj kilka belek stropowych założonych nad salonem i korytarzem. Zabrakło nam 68 pustaków stropowych!!!!!!!!!! Trzeba szybko domówić, do środy muszą dotrzeć bo pompa na środę z betonem na kolejną część stropu zamówiona.

Pokój gabinet...

Pozdrawiamy gorąco!
Będą dzisiaj, w sumie to już nie długo!!!!!!!! Dostałam wiadomość od męża! Dzieki że trzymaliście kciuki! Troche za słabo na wczoraj, ale ważne że wogóle będą w tym tygodniu!
Znowu klęska z tym naszym stropem! Nie ma gruchy, może jutro może w sobotę! Jestem wściekła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ![]()
Ktoś tu za mało kciuki trzymał...![]()
A najgorsze jest to że grucha ma być osobno na garaż i osobno na resztę domu, co oznacza że jak znowu coś nie wypali to my znowu jesteśmy kilka dni w plecy! Zaraz wybuchnę!

Dobranoc wszystkim!
Ach ten nasz strop, ciągle coś nam przeszkadza w zalaniu go. Najpierw pogoda opóżniła roboty, teraz jak świeci to się grucha popsuła i już kolejne dwa dni opóżnienia, może dzisiaj w końcu się uda! Choć niewiem czy na 100%. Jeszcze do tego dochodzi nasza studnia, mąż wydzwania do studniarza już kilka dni, bo po przed zalaniem stropu w taką temperaturę trzeba polać pustaki stropowe dobrze,bo się inaczej nie zwiążą z betonem, potem zaś trzeba polewać wylewkę. W studni ciśnienie duże,ale nie na tyle by tak daleko i wysoko dopchało szybko wodę, a że mąż niekazał wkładać pompy w tym roku to teraz kombinuje jak by tą wodę tam jednak pociągnąć-bo na studniarza to liczyć nie może, a napewno nie dzisiaj. Ale głowa jego nie śpi i wymyślił sobie pompę do brudnej wody-tzn kupi pompę(150zł), ma starą wanne i w tej wannie zanuży pompę i gotowe. Brzmi całkiem obiecująco, ale ... nigdy nie wiadomo. Trzymajcie kciuki za nasz nieszczęsny strop!!!
Komentarze