Zupełnie nie na temat budowy domu. Otóż w pracy dzisiaj odwiedził nas pan-dostawca towaru zwykły, ale jak się okazało zajmuję sie chyba wróżeniem z rąk. Nigdy z nim nie rozmawiałam, tylko to co muszę podpisać , posprawdzać czy się zgadza i tyle, ale dzisiaj jakoś tak wyszło, że chwilę z nim rozmawiałam i się mnie pyta czy może powróżyć mi z ręki, no to ja spontan-czemu nie, choć troche nie pewnie co do zamiarów owego pana. Wywróżył mi dwójkę dzieci, będę z jednym mężczyzną całe życie, że jestem lojalna, nie jestem dominantą-50/50 w związku, lubie niebieski kolor i takie tam. Część może jest i prawdą a część nie, bo życie dopiero przedemną i dzieci też. Nie wierzyłam w te słowa, każdy coś może strzelić. No ale kiedy wróżył koleżance z pracy, że będzie dwa razy mężatką, dwójka dzieci, jak to określił że jak była młodsza to lubiła chłopców:-)w sensie chyba zmian:-)) - no to zaczełąm wierzyć, bo jest mężatką w drugim małżeństwie z dwójką dzieci, nawet sie przyzanała z tymi <<chłopcami>>, i jeszcze kilka innych temtów sie sprawdziło. A pan dostawca niezna ani mnie ani jej, więc pewnie kropelka prawdy w jego słowach płyneła. No to na tyle z wróżenia! W każdym razie, poprawił nam nudny dzień w pracy!